Aby pobrać nasiona, wystarczy nie usuwać kwiatów po ich przekwitnięciu. Dzięki temu utworzą się owoce typu torebki. Choć nie posiadają wyjątkowych walorów dekoracyjnych, skrywają w sobie wiele nasion. Nasiona możemy wysiewać od razu po zebraniu lub przechować w warunkach domowych i zabrać się za to początkiem wiosny. Cięcie polega na przycięciu wszystkich pędów na wysokości ok. 20-40 cm, tj. nad 3-5 pąkiem. Wycięciu podlegają wszystkie słabe pędy, krzyżujące się, wchodzące w środek krzewu. Przycięty krzew powinien mieć pozostawione do 7 zdrowych, silnych pędów, i powinny być skierowane na zewnątrz. Wiosną – wtedy, gdy pojawią się na nich pierwsze małe listki. Wcześniejsze cięcia, zwłaszcza u róż wielkokwiatowych, mogą skutkować szybkim zamieraniem pozostałej części pędu. Cięcia róż dokonujemy w zależności od gatunku. Należy pamiętać, aby pozostawić jeden lub dwa pędy jednoroczne, te najsilniejsze i najwyższe Cięcie przeprowadzamy pod kątem, skośnie od oczka (pąka), ok.1 cm nad pąkiem. Pąk musi być skierowany na zewnątrz, by wyrastający pęd kierował się na zewnątrz krzewu. Do cięcia używamy wyłącznie dobrze naostrzonych narzędzi, w przypadku róż chorych dobrze jest po cięciu krzewu zdezynfekować sekator. Nie ma się co dziwić, bo podlewałam zraszaczem, wężem. Brak czasu i siły. Pięknie pachnie. Kwiat trzyma się długo, po przekwitnięciu ścinałam, pięknie powtarza kwitnienie. Nawoziłam, nawozem do róż, dwa razy. Zimowała pod kopczykiem, ale to żadne zimy były. Cięta dość nisko, dopiero się uczę ciąć. Pierwsze cięcie róż powinno się przeprowadzić zaraz po ich zasadzeniu, zwłaszcza tych sadzonych wiosną. Ogranicza się w ten sposób powierzchnię odparowywania wody, a sama róża może wówczas całą energię wkładać w ukorzenienie się. Pędy do 10 cm długości w zupełności wystarczą. EaLU. Cięcie róż i przesadzanie – To już ostatni moment na wiosenne cięcie róż. Pękają już pąki i pojawiają się pierwsze liście. Pojawiły się już na moich różach także mszyce. Warto więc przejrzeć krzewy w ogrodach pod tym kątem. Biedronki, które żywią się mszycami także są na posterunku, ale nieco ospałe… Pewnie nie poradzą sobie z wszystkimi szkodnikami. Przyda im się nasza pomoc. Nie ma też na co dłużej czekać z cięciem, nawet się trochę spóźniłam. Dziś kilka słów o różach rabatowych i wielkokwiatowych. Każda grupa róż wymaga odmiennego cięcia. A tak naprawdę każdy egzemplarz wymaga indywidualnego potraktowania. Oprócz gatunku, duże znaczenie ma to czy róża kwitnie raz, czy powtarza kwitnienie, a także to w jakim miejscu róża rośnie i jak po prostu chcemy ją poprowadzić. Ale niezmiennie przy wszystkich krzewach trzeba usuwać słabe, cienkie, zbyt liczne, zmarznięte, uszkodzone i chore pędy. Moje róże tej zimy dość mocno ucierpiały i mają sporo zmarzniętych pędów, więc moim głównym zadaniem będzie ich wycięcie. Czyli od początku… na wiosnę w każdym krzewie róż przeprowadza się prześwietlenie. Wszystkie uszkodzone przez mróz pędy trzeba ściąć aż do zdrowego drewna, białego rdzenia. Wycinamy wszystkie martwe lub chore pędy. Cięcie powinno się wykonać przy najbliższym zdrowym pędzie bocznym lub w odległości ok. 5 mm od nienaruszonego oczka. Całe uschnięte gałęzie wycinamy tak nisko jak możemy. Nie zostawiamy żadnych długich czopów. Następnie powinno się wyciąć wszystkie słabe i zbędne pędy, aby zrobić miejsce na rozwój silnych pędów u podstawy. W gęstych krzewach warto też usunąć pędy rosnące w poprzek lub ocierające się o siebie. Cięcie róż i przesadzanie – Cięcie musi być wykonane wyłącznie ostrym, czystym sekatorem, to nie tylko ułatwia pracę, ale także zapobiega miażdżeniu pędów i pozostawianiu brzydkich miejsc cięcia. Ciąć musimy w rękawicach, ale to wie każdy, kto ma w ogrodzie róże. Niektórzy radzą, aby róż parkowych w ogóle nie przycinać. Można tak postępować przez kilka lat, ale wtedy młode pędy tworzą się wyłącznie w górnej części krzewu, a we wnętrzu rośliny pozostaje dużo obumarłych gałęzi. Nie warto więc zupełnie rezygnować z cięcia. Warto usunąć w razie konieczności kilka starszych pędów, chyba że tak jak u mnie głównie skupiamy się na wycięciu tego co przemarzło. Wtedy pozostałe pędy można lekko skrócić. W przypadku gatunków wielkokwiatowych, silne pędy róż można ciąć na 5-7 oczek, słabsze na 3-5 oczek, a całkiem słabe pędy można usunąć u nasady. Róż nie powinno się ciąć zbyt wcześnie. Nowe pąki lub pędy muszą być wyraźnie widoczne, co ułatwi pracę. Zwykle tniemy więc róże na przełomie marca i kwietnia. Jest to też ostatni dobry moment na przesadzenie róż w ogrodzie. Najlepiej zrobić to jesienią, ale jeżeli nie starczyło nam wtedy czasu, lub dopiero teraz zaszła potrzeba zmiany miejsca dla naszego krzewu, nie zwlekajmy do lata. Cięcie róż i przesadzanie – Pamiętajmy, że róże mają palowy system korzeniowy. Należy więc wkopać się dość głęboko. Starsze róże mają też rozgałęzione korzenie i nie unikniemy ich uszkodzenia podczas wykopywania. Zmiana miejsca zawsze dla rośliny jest szokiem. W miarę możliwości przenosimy różę z bryłą ziemi, im więcej jej zostanie wokół korzeni, tym lepiej. W nowym miejscu wykopujemy dół, najlepiej dwukrotnie większy niż wykopana bryła. Warto wsypać w niego żyzną ziemię kompostową lub gotowe podłoże do róż i delikatnie wymieszać z glebą. Uszkodzony system korzeniowy będzie miał wtedy lepsze warunki do wzrostu i regeneracji. Umieszczamy nasz krzew w dole i obsypujemy korzenie żyznym podłożem, które nam jeszcze zostało, oraz glebą z wykopanego dołu. Delikatnie ubijamy ziemię wokół posadzonej róży i dokładnie ją podlewamy. Do tematu sadzenia róż jeszcze wrócimy. Podobnie jak do tematu pielęgnacji i ochrony tych pięknych roślin. Linki : Facebook : YouTube : Instagram : Zobacz odcinek o różach na balkony i tarasy tutaj Pytanie czytelnika: Kiedy najlepiej przyciąć róże po zimie i jak to zrobić, żeby krzewy długo i obficie kwitły? W kwietniu po ustąpieniu mrozów przystępuje się do usuwania okryć zimowych róż, rozgarniania kopczyków i cięcia pielęgnacyjnego róż rabatowych, wielkokwiatowych oraz piennych. Dzięki niemu krzewy wypuszczą silne pędy podstawowe, które zapewnią obfite kwitnienie. Warto wiedzieć, że: Ogólna zasada mówi o tym, że pędy przycina się nad 3-5 oczkiem (od okulizacji), który skierowany jest na zewnątrz. Niezbędne jest pozbycie się wszystkich chorych, cienkich, przemarzniętych i mocno zdrewniałych gałązek. Róże dzikie i parkowe nie wymagają corocznego cięcia – odmładza się je raz na 5 lat. Wysokość cięcia różnych róż różni się od siebie: przyjmuje się, że cięcie róż wielokwiatowych i wielkokwiatowych wykonuje się na wysokości ok. 60. cm (u odmian wyższych, co przypada nad 4–6 oczkiem) lub 30 cm (u odmian niższych oraz piennych, co przypada nad 3–4 oczkiem); cięcie róż rabatowych i miniaturowych wypada na wysokości ok. 15 cm od ziemi. Zdjęcie tytułowe: Alicja/Pixabay Pokaż więcej (11) NEWSLETTER Zapisz się i odbierz darmowe e-wydanie magazynu Gardeners` World! Dodano: 14-04-2019 w kategorii: Blog Rosario Gruntowego autor: Lęk przed radykalnym cięciem róż, zrozumiały u amatorów zafascynowanych ich pięknem, jest nieracjonalny. Wszyscy chcemy mieć w ogrodzie bujne i okazałe krzewy obsypane mnóstwem dorodnych kwiatów. Owszem, wiele roślin ozdobnych nie toleruje radykalnego cięcia i gdy się zagalopujemy, możemy je oszpecić, a czasami nawet uśmiercić, ale róże do nich nie należą. Kluczową sprawą jest oczywiście zawiązywanie pąków kwiatowych. Musimy wiedzieć, czy dany typ lub odmiana zawiązuje kwiaty na pędach jednorocznych czy dwuletnich. W przypadku róż rabatowych, wielkokwiatowych i okrywowych powtarzających kwitnienie na wiosnę ścinamy ich pędy radykalnie krótko nad ziemią, ponieważ wszystkie z nich zawiązują kwiaty na pędach jednorocznych. Natomiast w przypadku odmian, których kwiaty wyrastają na pędach dwuletnich, czyli większości historycznych róż parkowych i pnących, wykonujemy tylko cięcie oczyszczające (usuwamy martwe pędy) oraz korygujące (usuwamy pędy krzyżujące się lub zbytnio zagęszczające krzew). Raz na 5 lat róże parkowe odmładzamy przycinając ich pędy na 1/3 ich wysokości. Róże pnące traktujemy jeszcze delikatniej, wycinając tylko ich chore lub martwe pędy. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy potrafimy odróżnić pędy jednoroczne od dwuletnich stosujemy zasadę, że skracamy pędy dopiero latem po ich przekwitnięciu (dwuletnie), pozostawiając te, na których w danym roku nie było pąków kwiatowych (jednoroczne). Jak wspominałem w poprzednim blogu, miejsce cięcia na grubych pędach smarujemy maścią ogrodniczą lub spryskujemy płynem Topsin N. Na koniec pamiętajmy o zasileniu przyciętych róż nawozem i obfitym ich podlaniu. W miniony weekend miałem okazję obserwować pana Andrzeja przy przycinaniu róż. Oto fotorelacja z autorskim komentarzem fachowca z Rosa Ćwik. Mamy nadzieję, że po jej obejrzeniu nabiorą Państwo odwagi i zdecydowanie przytną swoje róże. Niepotrzebny wydatek energii. Te już ulistnione pędy muszą być przycięte. Gorzej już być nie może. Martwy zeszłoroczny kwiat pozostawiony jesienią i niemal całkiem rozwinięte tegoroczne młode liście. Ten pęd również trzeba skrócić. Pan Andrzej przycina krzewy naprawdę krótko. Grafin Diana i Madame Anisette w poprzednim roku zostały przycięte nieprawidłowo na wysokości 50 centymetrów, przez co docelowo osiągnęły wzrost między 120 a 140 cm zamiast pożądanych 90 centymetrów wysokości. Ten błąd w cięciu wywołał także zaburzenie całego pokroju krzewów, które przez to stały się zbyt wąskie i rachityczne. Serce boli, gdy się patrzy na ścięte pędy, ale było to konieczne, jeśli w tym roku mamy cieszyć się licznymi kwiatami i ładnym, zwartym pokrojem krzewu. Tej pnącej róży Ghislaine de Feligonde nie przycinamy. Trzy tygodnie po ich radykalnym przycięciu na pędach pojawiają się już nowe pąki - zawiązki nowych bocznych pędów. Będę obserwował i fotografował ten różany zagon Cherry Girl, systematycznie dokumentując dla Państwa postępy jego wzrostu i kwitnienia. Kupiłem gruby katalog na najważniejszej wystawie szkółkarsko-ogrodniczej w Europie Wschodniej. Gdy go otworzyłem trafiłem akurat na akapit traktujący o cięciu róż. Profesjonalnie w szkółce pracuję od 1978 r. Już wtedy wiedziałem jak ważne jest cięcie u róż, a potem dowiedziałem się o innych roślinach kwitnących. W tym ważnym katalogu ktoś dał taką radę, jakby nigdy nie widział róż wielkokwiatowych i wielokwiatowych, bo o ich cięciu „pisał takie bzdury, jak mało który”. Proszę pamiętać, że po każdym przekwitnięciu, kiedy kwiat staje się nieatrakcyjny, należy go przyciąć. Dotyczy to wszystkich grup róż. Robimy to z dwóch powodów: po pierwsze ze względów estetycznych, bo taki przekwitnięty kwiat/kwiatostan źle wygląda, a po drugie nie dopuszczamy do zawiązywania się owoców, które osłabiają wzrost. Jeśli poniżej, na tym samym pędzie, wyrasta nowa gałązka, to przycinamy dokładnie 1 cm nad tym nowym pędem. Jeśli takiego nowego przyrostu nie ma, to przycinamy 3-4 liście niżej od przekwitniętego kwiatka. Robimy tak od początku kwitnienia do późnej jesieni. Róże wielkokwiatowe i wielokwiatowe (rabatowe = polianty) późną jesienią, przed opadami śniegu przycinamy na wysokość 50-60 cm żeby nie rozłamał ich śnieg. Wtedy też można usypać kopczyk z SUCHEJ ziemi uniwersalnej albo do krzewów ozdobnych. Są też podłoża specjalnie do róż. Te specjalne mają tylko jedną zaletę, tzn. zazwyczaj ładne zdjęcie na worku. Poza tym są zwykle droższe o 1-3 zł od podłoży uniwersalnych. W mojej firmie używamy substratów, czyli gotowych podłoży do konkretnych roślin, zazwyczaj jednej firmy, wg nas najlepszej. Zresztą ta firma dostaje/dostała wiele nagród na różnego rodzaju targach rolnych (np. Polagra) czy specjalistycznych targach szkółkarsko-ogrodniczych. Wiosną, gdy nabrzmieją pąki, to roże wielkokwiatowe, które nie wiem dlaczego nazywamy 'szlachetnymi’, przycinamy 3-4 oczka nad ziemią, a róże wielokwiatowe przycinamy 2-3 oczka (pączki) nad ziemią. Przycinamy 1 cm nad tym górnym oczkiem. I tak przez 25 lat, bo tyle i dłużej mogą pięknie kwitnąć. Mieliśmy pod domem rodziców przez kilkanaście lat dwie piękne odmiany: 'Europeana’ i 'Satchmo’, które kwitły od początku lata do samej zimy. Róże pnące, parkowe, okrywowe, miniaturowe oczywiście też przycinamy po przekwitnięciu. Wycinamy też stare albo chore pędy. Na pewno wiosną ich nie przycinamy tak krótko. Teraz inne rośliny kwitnące. Jak i kiedy przycinamy zależy od tego, czy rośliny kwitną na pędach jednorocznych, dwuletnich czy wieloletnich. Jeśli rośliny kwitną na pędach jednorocznych, to możemy te krzewy przyciąć wiosną. One zwykle kwitną w lecie. Pędy skracamy do 1/3 ich długości. Wycinamy pędy chore, przemarznięte. To dotyczy wszystkich krzewów, bez wyjątku. W przypadku roślin kwitnących na pędach dwuletnich, tniemy je bezpośrednio po kwitnięciu. Dobrze jest po przycięciu zrobić profilaktyczny oprysk jakimś środkiem grzybobójczym. Jakim? Opowiem/doradzę w naszym Centrum Ogrodniczym. Kiedyś przeczytałem, że rany należy smarować maścią ogrodniczą. To niedorzeczność. Jeśli miałbym smarować rany po cięciu wszystkich tawuł, pięciorników, krzewuszek, dereni, itp., to musiałbym zacząć wiosną żeby zdążyć przed zimą. Maść taka służy do smarowania dużych ran, po ścięciu grubych gałęzi. Rododendronów (prawidłowo różaneczników) nie przycinamy formująco ani po kwitnieniu, ale Azalie japońskie (też po łacinie Rhododendron sp.) możemy czasem przyciąć, formując zaraz po kwitnieniu. W następnych latach wystarczy usuwać zwiędłe kwiaty i martwe gałązki. Z różaneczników warto usunąć zawiązki owoców, gdyż te osłabiają wzrost rośliny. To po pierwsze, a po drugie w następnym roku tworzą się większe, ładniejsze pąki kwiatowe, a tym samym kwiaty. Oczywiście w naturze nikt tego nie robi, ale w ogrodzie możemy poświęcić na to trochę czasu. Ja mam pod tarasem 37 odmian rododendronów, czyli azalii i różaneczników i trzeba kilku godzin żeby to wszystko obciąć. Magnolii też nie przycinamy po kwitnieniu, ani formująco. Możemy tylko usuwać chore pędy. Budleję Dawida (Omżyn Dawida) =’Motyli Kwiat’ możemy każdego roku przyciąć krótko nad ziemią. Krzew każdego roku będzie gęstszy, wyższy. Hortensja ogrodowa, która tak pięknie kwitnie w naszym rejonie. Łagodny klimat nadmorski widać jej służy. W środku, na południ kraju ten gatunek trudno uprawiać. Ten gatunek kwitnie na pędach zeszłorocznych. Wiosenne cięcie ogranicza się do usunięcia resztek zeszłorocznych kwiatostanów oraz martwych i słabych pędów. W przypadku hortensji, to przekwitnięte kwiatostany są także ozdobą do późnej jesieni. Jaśminowca wonnego przycinamy po przekwitnięciu bezpośrednio nad wyrastającymi, nowymi pędami. Oczywiście usuwamy znowu stare, chore pędy. Kalinę koralową przycinamy po przekwitnięciu, skracając pędy o 2/3 ich długości. Jeśli chcemy mieć piękny ogród, to musimy mieć sekator, nożyce do żywopłotu. Dobrze mieć również opryskiwacz, chociaż taki mały 1 l, rodzaj spryskiwacza. Krzewuszka cudowna jest moim ulubionym krzewem kwitnącym w ogrodzie. Mam tam aż 7 odmian. Kwitnie na dwuletnich pędach, a więc przycinamy pędy zaraz po kwitnieniu. Przekwitłe pędy skracamy aż do najniżej położonych pędów bocznych. Lilak pospolity to znany i lubiany krzew kwitnący. Bez zapachu jego kwiatów wielu z nas nie potrafi wyobrazić sobie maja. Kwitnie na zeszłorocznych pędach, dlatego też cięcie pielęgnacyjne wykonujemy w drugiej połowie maja. Polega ono na usunięciu przekwitłych kwiatostanów nad młodymi gałązkami. Co kilka lat warto przeprowadzić również tzw. cięcie odmładzające, poprzez usunięcie (na przedwiośniu) gałęzi starych, chorych i zbyt zagęszczających. W przypadku dużych ran należy zastosować maść ogrodniczą. Nie znoszą cięcia formującego: magnolie, różaneczniki wielkokwiatowe, ogniki. W tym przypadku sadzimy tak żeby one miały tyle miejsca, ile napisane jest w katalogu, że dorosną np. po 10-15 latach. Kiedyś radziłem znajomemu żeby nie przycinał magnolii, która zbytnio się rozrosła. On uparł się i przyciął dość radykalnie. Roślina padła. Mamy ponad 100 m (kiedyś najpopularniejszego) żywopłotu z ałyczy. Jest ona przycięta w fale, murki, a nawet rodzaj pergoli. Ona potrafi urosnąć nawet 2 m rocznie, dlatego tniemy ją 4-5 razy w roku. Podobnie jest z ligustrem. Marek Magrean Jakie prace należy wykonać w kwietniu w ogrodzie? O czym nie zapomnieć ? Kwiecień dla ogrodnika to ważny czas w ogrodzie przepełniony pracą. To miesiąc w którym najwięcej siejemy, przycinam i sadzimy. Jeśli jesienią nie rozpoczęliśmy porządków po sezonie teraz mamy kumulację prac w ogrodzie. Na szczęście ile by zima nie trwała z upragnieniem czekaliśmy na pierwsze słoneczne dni kiedy prace ogrodowe można rozpocząć. Z początkiem nowego sezonu mamy na nie dużo sił. Oby tylko czegoś nie przeoczyć. Prace ogrodnicze, które należy wykonać w kwietniu: – z krzewów róż usuwamy kopce u nasady pędów. Cięcie roślin : silnie tniemy po przekwitnięciu krzewy forsycji, usuwając pędy, które kwitły. tniemy hortensję bukietową i budleję Davida strzyżemy lawendę młode drzewka posadzone jesienią przycinamy aby łatwiej się ukorzeniły. krzewy róż przycinamy usuwając chore lub przemarznięte gałęzie. Silnie tniemy nowo posadzone sadzonki. Stare pędy skracamy o jedną trzecią. U róż wielkokwiatowych wycinamy pędy słabe, cienkie lub krzywe. kończymy cięcie i prześwietlanie owocujących drzew i krzewów ( śliwy, morele, brzoskwinie, nektaryny, krzewy jeżyn i winorośle). Pamiętajcie, że późne cięcie winorośli powoduje silny „płacz rośliny”, czyli wyciek soków. – gdy gleba nie będzie już zbyt mokra możemy wykonać regenerację trawnika – wygrabiamy stare liście truskawek i płytko przekopujemy glebę wokół krzewów. – usuwamy chwasty i uzupełniamy ściółkę pod krzewami ( truskawki, jeżyny, maliny ) dosypując torf, korę lub ziemię. – zdejmujemy osłonki zimowe ( miejmy jednak na uwadze, że mogą się jeszcze przydać w maju podczas przymrozków na hortensjach, młodych nasadzeniach krzewów czy mniej odpornych roślinach). – w kwietniu możemy spokojnie dosadzać nowe rośliny, zarówno te uprawiane w doniczkach jak i te z gołym korzeniem – do gruntu wysiewamy nasiona odpornych na chłód roślin jednorocznych. – do ziemi wysadzamy bulwy i kłącza ( begonie, dalie, żeniszka) oraz roślin cebulowych, które zakończyły już swoje kwitnienie w pomieszczeniach. – przycinamy pędy pnączy oraz upinamy Clematisy – dzielimy zdrowe, rozrośnięte okazy mięty ogrodowej, bylin kwitnących latem/jesienią i przesadzamy je na nowe miejsce lub sadzimy do doniczek. – w oczku wodnym usuwamy nadgniłe rośliny, czyścimy dno zbiornika. Przerzedzamy rośliny wodne jeśli zbyt mocno się rozrosły. Jeśli przechowywaliśmy mniej odporne rośliny poza oczkiem wodnym teraz jest dobry moment aby przenieść je ponownie do ogrodu. – kwiecień to również dobry czas na sadzenie do gruntu dymki, czosnku, wczesne ziemniaki i rozsadę wczesnych odmian sałaty, kalarepy, kapusty białej, brokułów i kalafiorów. -wysiewamy do gruntu nasiona np. marchew, pietruszkę naciową i korzeniową, bób, szpinak, cebulę, burak ćwikłowy, koper, rzodkiewkę, sałatę, letnią rzodkiew, hyzop, rutę rozmaryn i inne). – siejąc rośliny oraz sadząc bulwy i cebulki warto najpierw zabezpieczyć materiał rozmnożeni owy przed chorobami grzybowymi. Do tego celu stosujemy Zaprawę nasienną T lub inną dostępną na rynku. – przyglądamy się pąkom jabłoni i wykluczamy obecność kwieciaka jabłkowca. Gdybyśmy jednak go znaleźli to stosujemy np. Decis 2,5 EC. – jeśli w latach poprzednich nasz agrest chorował warto przed kwitnieniem opryskać go przeciw mączniakowi amerykańskiemu. Prace ogrodowe w kwietniu są bardzo ważne. Od tego jak przygotujemy ogród w kwietniu w dużej mierze zależy jak będzie wyglądał w lecie i czy będzie stanowił ozdobę.

cięcie róż wielkokwiatowych po przekwitnięciu