Na te i inne wątpliwości odpowiada abp Grzegorz Ryś. Redakcja portalu RODZINA. Mam takie przekonanie, że relacje rodzice – dzieci najpiękniejsze są wtedy, kiedy już wszyscy są dorośli. Jak wiadomo, nie jestem ani pedagogiem, ani psychologiem, ale mam fantastyczne doświadczenie ojcostwa z własnej rodziny, z własnego domu. To kurs online wybitnego psychologa, Wojciecha Eichelbergera dla rodziców i opiekunów dzieci zagrożonych depresją. Otwiera oczy na rzeczy, których nie chcemy widzieć i pozwala zrozumieć świat, który istnieje obok nas, a zwykle pozostaje przed nami zamknięty. Jak nie przegapić momentu, gdy dziecko potrzebuje pomocy? Mój mąż (były maz) gdy urodził się moj syn zaczął znecac się nade mną psychicznie i fizycznie. Wtedy wpadłam w depresje i nerwicę lekowa. Ucieklam gdy rzucił się na dziecko. Zamieszkalam u rodziców. Znalazłam pracę,byłam szczęśliwa. Po kilku latach wyjechalam do Holandii do pracy, niestety na start nie mogłam zabrać syna. Kiedy dziecko skarży, przede wszystkim nie należy go oceniać i obrzucać inwektywami, w stylu: „ale z ciebie skarżypyta”, „to brzydko tak skarżyć”, „nikt cię nie będzie lubił, jak będziesz donosić na innych”. To najgorsze, co może zrobić dorosły, ponieważ skarżenie jest prośbą o pomoc lub o uwagę. written by ADWOKAT MARTA WNUK 6 października 2022. „Pani adwokat, mąż wyzywa mnie od wariatek i chce rozwodu. Mamy małe dziecko. Boję się, nie wiem, co robić…”. Zjawisko wyzywania żony od wariatek, podobnie jak wskazywanie przez męża, że to Ty stosujesz przemoc fizyczną i psychiczną. jest standardem. Proszę się tym nie Dawaj wsparcie, ale szukaj też wsparcie dla siebie. 9. Bądź uważny na dziecko. Obserwuj bliską ci osobę. Samookaleczenie zwiększa ryzyko samobójstwa. 10. Wspieraj redukcję szkód. Zdrowienie, może następować powoli. Nie wierz w zapewnienia typu: “Ja już z tym skończyłem”, to może być celowe wprowadzanie w błąd. Rkgc. zapytał(a) o 16:13 Nie nawidze swoich rodzicow! co mam zrobic? Mam 15 lat i nienawidze swoich rodzicow,moja tata ma 57 lat a mama 52. Tata z mama ciągle przeklinają co drugie slowo,nawet jak cos mowia normalnie,czy smieja sie to musza przeklnac..Jestem w 3 gim i miesiecznie moze dostaje 5 zl..nie no powiem tak jak sie uda..jak trzeba jakie ciuchy kupic..to jest darcie ogromne! mam 2 pary spodni 3 bluzy i troche bluzek! a moja siostra jest wlascicielka Croppa town i house! Mieszkam na wsi rano dzisiaj mama jechala do miasta i powiedzialam jej zeby mi kupila legginsy i jakas tunike bo mam w czwartek dyskoteke..i chcialam raz ladnie jest opisalam zeby kupila czarne i w ogole najlepiej w upsie albo tam byly fajnie..to ona mi kupila mi za 10 na rynku ... takie duze ze ona by sie w nie zmiescila a ona jest wysoka i gruba...a ja mam ona jeszcze mowila ze sa dobre! a kupila nasjansze ..jakie mogly byc..tuniki mi nie kupila nawet zadnej bluzki...ludzie czy ja tak duza wymagan..jeszcze teraz sie wydarli na mnie ze co tylko powiem to mam ze mam za duzo..a tak wcale nie jest ..darli sie ze na kazda dyskoteke by chciala nowa bluzke ..jak ja w tamtym roku na ani jednej dyskotece nie bylam!..mam ich dosc rodzice moich kolezanek zawsze wezma ich na zakupyy..kupia cos fajnego,nawet sami z siebie a moi nigdy..zawsze gdy cos chcemy nawet takiego czego nie mamy potrzedbnego...kolezanki ciagle jeszcza kupuja nowe rzeczy a ja ciagle w tych samych chodze..nawet nie mam jak tych pieniedzy uzbierac bo nigdy nie dotaje kieszonkowego ani cos podobnego czasem do skzoly 1,20..niektore kolezanki wydaja tysiace pieniedzy na jdzenie w sklepiku czyn w barze..ja nigdy jak mam te glupie kilka grodszy..zawsze probuje cos uzbierac..ale tak sie nie da! kasy maja duzo...w senscie wystarczajaco..teraz jeszcze mama sie na mnie wydarla ze jak wezmie jakiegos patyka tak mi wleje..bo ja jej powiedzialam ze sa niedobre..to ona sie zaczela drzyc na mnie...w ogole mnie nie rozumie..ze dziewczyna w tym wieku.. potrzebuje wiecej..pieniedzy..wiesz to ze mnie rodzila..to jej sprawa..nawet niechcaialbym sie urodzic wszyscy z mojej rodziny smieja sie ze mnia drwia mowia ze jestem smieciem\1 Wy ludzie myslicie ze zmyslam! jaki mam miec szacune,jak oni nie maja szacunku dla mnie?!ja nie postepuje tak z nimi! nawet sie nie odezwe jestm cicha jak mysz! nie bylo dnia zeby sie nie klocili..chodze po katach ..jak jakas niewiem..rycze ze to jest normalne?chandler poucz sie polskiego..a ty szacunku dla innych ludzi..! a moze jestem dyzlektykiem..co nie wolno?!ALE MAM SIOSTRE STARSZA O ROK! JEJ KUPUJA WSZYSTKO,SLUCHAJA JEJ ONA MA 9 PAR SPODNI A JA 2! ITD... JA TYLKO COS POWIEM TO OD RAZU SIE DRA NA MNIE ...A JAK ONA TO NIC.. NIEROZUMIECIE ZEMNIOE TO PSYCHICZNIE WYKANCZA!chandler bo ty jestes madrzejszy od wszystkich naukowcow..aha rozumiemchandler jesli tak uwazasz..hmm widzisz kazdy ma swoje zdanie...a widze ze ty tez nie nalezysz do tych madrych...wiesz wywnioskowalam to po twoich wulgarnych odpowiedziach..tak na przyszlosc nie wyzywaj sie na ludziach z internetu...najlepiej w poduszke :]Dziwnie sie zachowujesz..uwazasz sie za Bog wie kogo...a piszesz jak skonczony idiota[ przepraszam ale musialam uzyc tego slowa,zastanow sie chlopie nas swoim zachowaniem!]chandler przezyles jakas traume z dziecinstwa czy co? z bidula jestes? czy co ze tak piszesz? Ciekawe jak by na ciebie twoi rodzice mowili o tak..zeby sie wyzyc [CENZURA] matol,[CENZURA] suka...czy bys sie cieszyl z tego?! Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-10-06 16:36:03 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 16:44 Na twoim miejscu poszłabym do psychologa.. opowiedziałabym mu cala twoja sytuacje.. on by ci poradził co masz zrobic... idź najlepiej do psychologa szkolnego.. miej do niego zaufanie. ;) Pozdrawiam. ;-* I życzę powiedzenia. ^^ ... Ja mam 12 lat ale może porozmawiaj z siostrą ? Powinna coś poradzić lub na spokojnie z mamą powiedz jej żę masz dość tego ci tego ja mam troche inaczej . Wielkie współczucie ... Ja to bym chyba uciekła .. ale to twój do m. poczekaj jeszcze te 3 lata. blocked odpowiedział(a) o 16:17 zaszantażuj nei wiem ucieknij raz z domu i niech zobaczą jak cb naprawdę traktowali. ;] xxlovexx odpowiedział(a) o 16:16 sysiia. odpowiedział(a) o 16:18 eeej. nie martw się. ;-* ja mam gorzej ;. No nie jestem pewna co do tej ucieczk no bo co zanjdą cię zamiast się ucieszyć to zaczną wrzeszczeć i będzie tylko wpier* będzie . Radze ci iść do psychologa szkolnego ja też nie nawidze swoich rodziców kiedyś było tak fanie a teraz zmienili się strasznie a najgorzej z mamą a cała moja rodzina uważa że jetem leniem przez to że moja kuzynka cały czas pomaga bo ma młodszego rodzeństwa i porównują mnie do niej a uczy się gorzej odemnie ja mam same 5 i na razie tylko 1 pałe już przecież im pomagam cały czas ale to zawsze jest źle alb za mało jeszcze bardziej mnie zniechęcają do tez chandler to kończony idiota blocked odpowiedział(a) o 21:22 ucieknij z domu na jakiś czas. «ℓα∂у» odpowiedział(a) o 17:36 bardzo cie przepraszam ale nie moge pomocjestes naprawde biednatak mi ciebie teraz szkodawiem jak sie czujeszjak to czytalam poprostu sie prawie poplakalamnaprawde bardzo wspolczujei jeszcze raz przepraszam ze nie poboglama tymi co ci brzydko pisza sie nie przejmuj bo oni nie wiedza jak ty sie naprawde czujeszpowodzenia wielkiego życze Moi Rodzice tez sie tak zachowuja,!Mam ich kompletnie dosyc ..Teraz planuje ucieczke z domu ..Rozumiem cie ;) nie uciekaj z domu, bo Ci się jeszcze bardziej dostanie, nie przejmuj się Twoimi '' rodzicami '' powtarzaj sobie że jeszcze tylko 3 lata i w domu Cię nie będzie jak chcesz zarobić to możesz sprzedać swoje zabawki (jak masz jeszcze) tą kasę co dostajesz to sobie odkładaj i gdy Ci się trochę uzbiera np. 5 zł możesz iść wydać w sklepach z odzieżą używaną, w tych sklepach są rzeczy niedrogie i nawet modne WSPÓŁCZUJĘ powodzenia suzan26 odpowiedział(a) o 21:19 mam bardzo podobnie tylko mama jest kochana a gaga na nią krzyczy i przeklina blocked odpowiedział(a) o 16:17 jqb odpowiedział(a) o 16:25 do sadu idz;D i pozbaw ich wladzy rodzicielskieja tak na serio rodzicow kochac nie musisz ale szanowac powinnas:)sa ten alternatywne formy zdobycia pieniedzy, mala podpowiedz- sloneczko i te sprawy;D Puciola1 odpowiedział(a) o 08:37 Hmmm... Może znajdź np. Roznoszenie ulotek albo pracować w lodziarni. Możesz też porozmawiać z najbardziej ufaną osobą przez cb. Może masz chłopaka jeśli mu ufasz to pogadaj z nim albo z siostra a może siostra dała by ci jakiś ciuch gdyby był na nią za mały czy coś. Kurcze nwm co Ci poradzic bidulko ja mam teraz 13 lat poszlam do gim teraz i mam 3 pary spodni nie dlatego ze babcia nie chce mi kupic (mieszkam z babcia) Tylko nie ma czasem jak ... (pieniadze,czas) Sama mialam z mamą tak ze bilam sie o karzdy grosz a jak cos sie nie spodobalo ze potrzebowalam bluzki to bylam bita ;/ ale to minelo jestem z kochana babcia szkoda mi Cie bo wiem co przezywasz ale nwm co poradzic :/ glowa do gory mozesz ewentualnie rajstopki i na nie rybaczki (zima) Ehhhh... Znam ten ból... Mam trochę inaczej matka jest jeszcze ale ojca nie na widzę mam go dość jest totalnym samolubem i sknerą! JAK uważa że jestem "Uzależnionym Grubasem" to ja mam go może kochać?! i tak on jest sam strasznie gruby i tępy ! Sorka ważę ok. 70kg a mam 168cm w szkole mam 4,5 (czasami 3 się zdarzy) a jak ja zobaczyłem jego stare świadectwo to NO COMMEND w tygodniu siedzę ok 1-2 godz. dziennie a w sobotę dłużej on jest tylko w weekendy w domu (to +) ale mam cały weekend zmarnowany ! jak mam ochotę wypocząć w weekend to mnie wyzywa za to że śpię do 10 lub nie chce mi się czegoś zrobić ! Co miesiąc wydają a bzdury pieniądze p 450zł na jakiś zestaw mebli ogrodowych ([CENZURA] z plastiku i metalu) a jak ja 3 lata proszę o coś powyżej np. 300zł to... "Po co ci to?! , itp! ja też bym mógł zadać takie pytania np. po co ci alkohol? po co ci laptop za tys? (kupił lapka i internet pobawił się nim miesiąc i mu się znudził ale nie pozwala tykać ani internetu ani laptopa ! dlaczego? bo jest SKNERĄ) Nie chcę się już rozpisywać bo to mnie dobija... Spróbuj ich zrozumieć może pożycz od siostry ciuchy ? I piszesz tylko że nie nawidzisz rodziców bo ci nie kupują ubrań smutne .Tylko to się dla ciebie liczy ? I możesz też z nimi spokojnie pogadać czy .A tak szczerzę powinnaś też zacząć ich sanować i rozumieć że nie mają milionów i nie stać ich aby na każdą dyskotekę coś nowego kupić możesz coś przerobić . mam pytanie czy ktoś cię lubi z kl?zadzwoni do takiego specjalisty nrtel znajdziesz w necie , ale on ci pomorzę a twoi rodzice pożałują milvana odpowiedział(a) o 13:19 Ja mam dużo ubrań ale nie mam nowych blocked odpowiedział(a) o 22:29 niwiem kocaj ja i placz czesto Uważasz, że ktoś się myli? lub Nikt nie oczekuje, że dorosły będzie miał czelność obrazić dziecko, ale w świecie, w którym żyjemy, wszystko jest możliwe … zwłaszcza jeśli chodzi o konflikty międzyludzkie. Większość rodziców przygotowuje się na czas, kiedy ich dziecko wróci do domu i narzeka na łobuza w szkole lub na placu zabaw, ale rzadko biorą pod uwagę, że łobuz ma różne kształty i rozmiary, a osoba, która obraża Twoje dziecko, może być osobą dorosłą. To, jak radzisz sobie w sytuacji z dorosłym, który obraża Twoje dziecko, jest ważne, ponieważ nauczy je radzić sobie z obelgami innych i pokaże dziecku, że można poradzić sobie z niezręczną sytuacją z wdziękiem i dojrzałością. W tym sensie ważne jest, abyś oprócz bycia dobrym wzorem do naśladowania, wiedział, jak rozwiązać konflikt bez znacznej utraty panowania nad sobą lub zwiększenia gniewu. Z tego powodu udzielimy Ci kilku wskazówek , abyś wiedział, jak postępować w przypadku, gdy osoba dorosła obraziła Twoje dziecko. Porozmawiaj z dorosłym o obrazie Posłuchaj swojego syna Jeśli zniewaga pochodzi od osoby dorosłej, gdy nie było Cię przy Tobie, ważne jest, aby wysłuchać Twojego dziecka i pozwolić mu opowiedzieć Ci o wszystkich faktach. Jest to ta sama metoda, której można użyć, jeśli inne dziecko znęca się nad Twoim dzieckiem. Zbierz fakty o tym, kto jeszcze był obecny , co dokładnie zostało powiedziane i zapytaj, czy Twoje dziecko opowiedziało o zdarzeniu innej osobie dorosłej. Przypomnij dziecku, że zachowanie dorosłego nie jest winą dziecka. Zachowaj spokój Bez względu na to, czy byłeś tam, aby usłyszeć zniewagę, zanim spróbujesz zaradzić sytuacji, powinieneś poświęcić kilka minut, aby się uspokoić . Chociaż może to być trudne, staraj się nie brać zniewagi do siebie, nie reaguj przesadnie i staraj się nie dopuścić, aby przeszłe incydenty z daną osobą dorosłą nadszarpnęły twój osąd. Chociaż odwzajemnienie zniewagi może sprawić, że poczujesz się lepiej na krótką metę, nie nauczy to Twojego dziecka skutecznego sposobu radzenia sobie z łobuzami. Porozmawiaj z dorosłym Kiedy już się uspokoisz na tyle, by pomyśleć o obrazie i sytuacji w rozsądny sposób, czas porozmawiać z dorosłym. Jeśli nie jest to możliwe, na przykład gdy obraźliwy dorosły jest nieznajomym, którego spotykasz na ulicy lub w sklepie, proste „To było niegrzeczne i niepotrzebne” i odejście może być najlepszym sposobem działania. Jeśli dorosły jest kimś, z kim Twoje dziecko będzie się wielokrotnie kontaktować , porozmawiaj z nim o znieważeniu i poznaj perspektywę jego historii, zwłaszcza jeśli nie było Cię w czasie incydentu słownego. Poinformuj dorosłego, że zranił uczucia twojego dziecka, że ​​przeprosiny byłyby słuszne i że chcesz, aby ta sytuacja się więcej nie powtórzyła. Musisz także porozmawiać z dzieckiem Zminimalizuj ekspozycję Jeśli wyzwiska trwają nawet po szczerym związku z drugą osobą dorosłą, ogranicz kontakt dziecka z tyranem. Jeśli dorosły jest nauczycielem szkolnym, członkiem zespołu lub przyjacielem rodziny, zaplanuj z dzieckiem, aby nigdy nie przebywać w tym samym miejscu lub miejscu co dorosły , jeśli to możliwe. Jeśli w szkole zdarzają się wyzwiska, porozmawiaj z administracją, aby chronić swoje dziecko. Tak czy inaczej, musisz również porozmawiać z dzieckiem i powiedzieć mu, że to, co mówią lub myślą inni ludzie, nie ma z nim nic wspólnego. To, że dorosły nie wie, jak kontrolować swoje impulsy, nie jest jego winą i że zniewaga, którą ta osoba powiedziała, to po prostu puste słowa. Emocjonalność dzieci to temat, który w wielu rodzinach pozostaje bagatelizowany, a dziecięce problemy uważane są za mało istotne. Brak rozmowy i nieumiejętność odpowiedniego ukierunkowywania emocji mogą prowadzić do ich nagromadzenia i ujawnienia jako zachowania agresywne. Szerzej o tym, jakie są przyczyny agresji u dziecka pisaliśmy wcześniej. Tym razem skupimy się na zagadnieniach: jak opanować agresywne dziecko, jak reagować i do kogo zwrócić się o pomoc, gdy domowe metody zawodzą. Agresywne dziecko – zrozumieć problem Złość, agresja i negatywne emocje u dzieci zawsze skądś się biorą, dlatego odpowiedzią na pytanie: „jak opanować agresywne dziecko?”, powinno być zrozumienie istoty problemu. Za agresją i negatywnymi zachowaniami stoją różne czynniki, często trudne do zidentyfikowania. Nie zawsze jest to przemoc czy agresja w rodzinie lub w środowisku, czasami są to subtelne rzeczy, jak: niedowartościowanie, problemy emocjonalne, brak pozytywnych wzorców czy zaburzenia hormonalne. Dostrzeżenie tych czynników ma podstawowe znaczenie, by odpowiednio reagować na agresywne dziecko i pokierować jego zachowaniem; w przeciwnym razie wysiłki nie tylko pozostaną bezowocne, ale mogą nawet przyczynić się do pogorszenia sytuacji, wzbudzając wewnętrzny bunt. Negatywne zachowania mogą ujawnić się w każdym wieku, zarówno kilkulatek, jak i nastolatek miewają problemy emocjonalne. Gdy dziecko nagle zaczyna zachowywać się w impulsywny sposób, nie reaguj agresją na agresję, nie karaj fizycznie i nie próbuj za wszelką cenę go poskromić, gdyż takie próby zwykle jedynie pogarszają sytuację. To nie oznacza jednocześnie, że należy ignorować problem i udawać, że nic się nie dzieje, gdyż zmiany w zachowaniu będą się utrwalały, a z czasem pogarszały. Jak wychowywać agresywne dziecko? Przede wszystkim zwracaj większą uwagę na to, co dzieje się z dzieckiem i dlaczego jego zachowanie się zmieniło. Próba nadmiernej kontroli i hamowanie negatywnych emocji prędzej czy później dadzą o sobie znać ze zdwojoną siłą, dlatego nie próbuj siłę próbować wyciszyć agresywne dziecko. Podstawą jest rozmowa i wzajemne zrozumienie. Czasami nie jest tak łatwo, a rozmowy i próby dotarcia do istoty problemu spełzają na niczym. Podopieczny złości się, denerwuje, łobuzuje, a nawet przejawia zachowania agresywne wobec Ciebie lub rodzeństwa. Co w takiej sytuacji zrobić? Jak wyciszyć agresywne dziecko i jak reagować w danej chwili? Gdy dziecko bije rodzica lub rodzeństwo: Bądź stanowcza/stanowczy. Złap podopiecznego za ręce i powiedz, że nie wolno bić, że to boli, nawet jeżeli uderzenie było lekkie. Nie wolno Ci ani oddawać, ani w żaden fizyczny sposób karać. Jeżeli dziecko uderzyło Cię w miejscu publicznym od razu reaguj, nie próbuj obracać tego w żart. Porozmawiajcie o tym co się stało, gdy tylko dziecko się uspokoi. Przypomnij o zasadach panujących w rodzinie. Naucz dziecko okazywać emocje w inny sposób niż przez bicie i ataki furii. Na przykład, że złość można odreagować poprzez czynności, które nie krzywdzą innych, malowanie albo policzenie do dziesięciu. Jest sporo możliwości. Jeżeli to nie działa, nie bój się zabrać syna lub córkę do poradni psychologicznej, gdzie specjalista pomoże Wam rozwiązać problem. Jak uspokoić agresywne dzieci? Nauka radzenia sobie ze złością Oto kilka podstawowych metod kontroli negatywnych emocji, których warto nauczyć podopiecznych. Metody te sprawdzają się w każdym wieku, więc przynajmniej niektóre można też zastosować u siebie: Nauka kontroli oddechu – wdech, wydech, wdech, wydech. Najlepiej nauczyć dziecko oddychać przeponowo; ta czynność pomaga w kontroli emocji i przyczynia się do zmniejszenia uczucia niepokoju i poprawy natlenienia organizmu. Uderzanie specjalnie przystosowanych przedmiotów – zamiast wyładowywać agresję na wszystkim, co popadnie np. na ludziach czy przedmiotach, warto przygotować coś przeznaczonego do uderzania, co pomoże rozładować napięcie. Pomocny będzie worek lub gruszka bokserska, ewentualnie poduszki. W sklepach można kupić też specjalne przedmioty do ściskania, które są dobrym sposobem na uspokojenie. Aktywność fizyczna to prawdopodobnie najlepszy sposób. Z dzieckiem można pobiegać w parku albo pójść na basen. Gra w piłkę, jakikolwiek fizyczny trening, czy nawet zwykłe bieganie z psem to aktywności pozwalające rozładować emocje. Sport warto uprawiać profilaktycznie dla zdrowia i spokoju ducha. Agresywne dziecko – pomoc psychologa lub psychoterapeuty Czasami mimo najszczerszych wysiłków rodzic nie może dojść do porozumienia z potomkiem, a złe emocje dominują. Gdy kończą się pomysły na to, jak reagować na agresywne dziecko i jak je wychowywać, koniecznie zasięgnij fachowej pomocy. W Dolnośląskim Centrum Psychiatrii i Psychoterapii SUPER-ego we Wrocławiu pracujemy z rodzinami, z trudnymi dziećmi, pomagamy w rozwiązywaniu problemów i wzajemnym zrozumieniu. Sprawdź też warsztaty dla rodziców. Twoje dziecko dorasta, staje się niezależną osobą i szuka sposobu, by to wyrazić. Okres dojrzewania nastolatka to trudny czas dla rodziny. Dziecko się buntuje, jest bardziej drażliwe, ma zmienne nastroje. Ten trudny czas dojrzewania można przetrwać, trzeba tylko wiedzieć jak. Córka warczy na mnie podczas każdej rozmowy albo z krzykiem ucieka, trzaskając drzwiami. Nigdy nie sprawiała problemów, ale teraz bywa nieznośna - skarży się mama 13-letniej Emilki. To typowe objawy buntu nastolatka. Ich nasilenie zależy od temperamentu dziecka i od naszego z nim kontaktu. Co się z dzieckiem dzieje? Po prostu wchodzi w okres dojrzewania. W jego życiu następuje wiele zmian. Zmienia się wygląd - upodabnia się do dorosłego - zmienia się też jego psychika. Bunt nastolatka To okres intensywnego wzrostu i przemian w organizmie. Hormony "buzują", wpływając na zmienność nastrojów i większą drażliwość. Poza tym dorastające dziecko chciałoby mieć więcej wolności i zaufania. Chce być poważnie traktowane. Tymczasem my, rodzice, coraz więcej od niego wymagamy, stosujemy coraz więcej zakazów i obciążamy je nowymi obowiązkami. Dlatego rodzi się bunt. Będzie przybierał na sile, jeśli nie okażemy dziecku zrozumienia. Nastoletnie dziecko czuje swoją odrębność i chce ją zaznaczyć. Zaczyna od tego, co najłatwiejsze. Odmienny ubiór, fryzura na irokeza, kolczyk w nosie, tatuaż, mroczny wystrój pokoju itp. mają podkreślić jego indywidualność, zakomunikować oddzielenie się od rodziców. Wyglądem i zachowaniem nastolatek krzyczy: "Hej, staję się dorosły, mam swoje zdanie, swoje potrzeby i problemy. W moim życiu dzieje się tak wiele, trudno mi sobie z tym wszystkim poradzić...". Nie podnoś głosu. Twój krzyk to dla dziecka sygnał, że mu nie pomożesz. Najpierw wysłuchaj. Pozwól mu przedstawić swój punkt widzenia. Nie przerywaj komentarzami. Zadawaj pytania. Jeśli widzisz, że dziecko ma problem z odpowiedzią, nie nalegaj. Może za kilka minut będzie gotowe ci odpowiedzieć. Naciskając, tylko je zniechęcisz. Nie musisz się zgadzać z tym, co nastolatek mówi, ani pegać wszystkim jego prośbom i naciskom. Nie pozwól, by tobą manippował. Ale pamiętaj o argumentach. Unikaj słów: "Zabraniam ci i koniec". Rozmawiaj spokojnie. "Rozumiem cię, ale...", "Podobają mi się twoje argumenty, jednak mnie nie przekonałeś, wrócimy do tej rozmowy za rok". Jeśli czegoś dziecku zabraniasz, uzasadnij dlaczego. Przyznaj: "Martwię się o ciebie. Nie chce cię puścić na ten koncert, bo nie jestem w stanie zapobiec temu, co może cię tam spotkać". Dziecko poczuje, że się o nie troszczysz. Może zaproponuj, że je na ten koncert zawieziesz i odbierzesz. Zadziw trochę swoje dziecko, zaskocz. Potraktuj problem z humorem. Rozładuj napięcie, niech dziecko wie, że ma fajnego rodzica. Nie mów: "Ja w twoim wieku, to...", ani "Mnie było gorzej, ty masz wszystko" - to na nic. Lepiej zabierz dziecko na zakupy, pokaż, ile coś kosztuje i jak długo trzeba na to pracować. Nie wygłaszaj wykładów ani nie zwracaj się jak do malucha. Traktuj dziecko jak partnera. Tłumacz w sposób prosty, zrozumiały Rozsądne ustalanie granic To "przepoczwarzenie" się w niezależną jednostkę jest naturalnym etapem rozwoju. Jeśli rodzice to rozumieją, łatwiej będzie im i ich dziecku przejść przez ten trudny czas. Bunt zaczyna się wcześnie, ale między 10. a 18. rokiem życia dziecka rodzice mają jeszcze czas na to, by wychować je na odpowiedzialnego dorosłego człowieka. Trzeba więc tak ustalać granice wolności, by mieć możliwość je poszerzać. Jeśli w tym roku nie pozwolimy na np. samodzielny wyjazd z kolegami, możemy to zrobić za rok albo dwa. Ale wytłumaczmy dziecku, dlaczego tak postępujemy. Bywa, że rodzice młodszym dzieciom pozwalają na więcej niż starszym. 10-latka bawi się z chłopcami, ale gdy kończy 14 lat rodzice nagle zauważają, że staje się kobietą, i zabraniają jej biegania z kolegami. Myśli wtedy: "Jak to, dwa lata temu mogłam, a teraz, gdy jestem starsza, nie? Na imprezie dwa domy dalej mogłam być do godz. 22, a teraz mam wrócić o 21?". Nie wolno odbierać raz danych praw. Trzeba je dawkować! Udział ojca w wychowaniu nastolatka Zwykle to matka więcej czasu poświęca wychowaniu dzieci niż ojciec. Tymczasem nastolatek potrzebuje wsparcia obojga rodziców. Zwłaszcza w sytuacji konfliktowej, np. po kłótni z mamą, niezwykle cenny będzie głos ojca - nawet wtedy, gdy na co dzień nie jest on obecny w życiu dziecka. Tata może zabrać dziecko do kina, poprosić o pomoc przy naprawie samochodu, wysłuchać, opowiedzieć coś o sobie, pozwolić dziecku zadawać pytania, cierpliwie tłumaczyć. Niech opowie, jak widzi sytuację, i spróbuje podpowiedzieć rozwiązanie. Nastolatek poczuje, że ma dwoje rodziców, którzy interesują się jego sprawami. 1. Nie bagatelizuj i nie ośmieszaj gustu, sympatii i potrzeb nastolatka. Co z tego, że chodzi w porwanych dżinsach? Co z tego, że słucha muzyki, która ci się nie podoba? Przypomnijmy sobie, jak ty się w tym wieku ubieralłaś, jakiej muzyki słuchalłaś, jak ozdabiałaś swój pokój. 2. Unikaj bezwzględnych zakazów i nakazów. "Nie, bo nie i już". Nie dziwmy się, że dziecko nie będzie się do nich stosować. Wszystko, co robimy na siłę, rodzi bunt, także u dorosłego. 3. Nie trzymaj dziecka pod kloszem, żeby ochronić je przed złem tego świata. Nastolatek musi poznać reguły dorosłego świata. Masz mu o nich opowiedzieć i pomóc, żeby pierwsze doświadczenia w tym świecie nie stały się dla niego traumatycznym przeżyciem. 4. Odbieranie dziecku przyjemności. Stop! Trochę zrozumienia. Przecież my też ich potrzebujemy, a cóż dopiero zestresowany nastolatek. 5. Przerzucanie naszych niespełnionych marzeń i planów na dziecko. Nie wysyłaj nastolatka na kurs dla płetwonurków (jeśli tego nie lubi) dlatego, że tobie nie było to dane. Wsłuchaj się w jego potrzeby, pozwól mieć własne pasje. Szacunek i zaufanie do nastolatka Przyczyną wielu spięć są sytuacje, w których rodzice chcą totalnie kontrolować dziecko i nie ufają mu. Nie oznacza to, że należy mu na wszystko pozwalać, ale gdy dziecko chce zrobić imprezę w domu, określmy jasno warunki np. że goście będą do 21 i nie będzie alkoholu. Okażmy dziecku zaufanie. Jeśli mu nie zaufamy, nie będzie czuć się odpowiedzialne. Wychowanie nie polega na trzymaniu latorośli pod kloszem i zmuszaniu do kopiowania naszych zachowań. Egzekwujmy, by w jego pokoju było czysto, ale nie ingerujmy już w to, jak ma ustawione książki (np. w stos, a nie na półkach). Nie podobają nam się plakaty na ścianach czy muzyka, której słucha? Trudno, to jego świat, jego styl! Nastolatka należy traktować poważnie. Ale nie oznacza to, że mamy np. zrzucać na niego ciężar opieki nad młodszym rodzeństwem, ani wymagać decyzji jak od dorosłego. Dopuszczenie głosu nastolatka w sprawach rodzinnych (gdzie pojechać na wakacje, jakie meble kupić itd.) to dobry sposób na pokazanie, że się z nim liczymy. W zaufaniu jest wielka siła zobowiązująca do odpowiedzialności. Postępując mądrze, mamy szansę na stworzenie silnych, autentycznych więzi, które zaowocują w przyszłości. Jeśli nie radzisz sobie z nastolatkiem, możesz szukać pomocy: U psychologa w poradni rodzinnej. W Stowarzyszeniu OPTA, Warszawa, tel. 0-22 424 09 89,0-22 622 52 52. U psychologów w telefonach zaufania. Jeśli akurat nie zajmują się tymi problemami, skierują do odpowiedniego ośrodka na miejscu. W poradnikach dla rodziców nastolatków. Podajemy kilka propozycji: Michael J. Bradley - Tak, twój nastolatek jest szalony!, Adele Faber, Elanie Mazlish - Jak mówić do nastolatków, żeby nas słuchały. Jak słuchać, żeby z nami rozmawiały, Elizabeth Fenwick, dr Tony Smith - Dojrzewanie. Praktyczny poradnik dla nastolatków i ich rodziców. Sztuka rozmawiania z nastolatkiem - Najtrudniej dogadać się z własnym dzieckiem - narzekają rodzice nastolatków. I choć największymi błędami w tym okresie są błędy komunikacyjne, nie wolno się poddawać, tylko nieustannie podejmować dialog. Trudno jest bowiem nawiązać kontakt, gdy już się do siebie wcale nie odzywamy. Dla nastolatka ważna jest rozmowa z dorosłym, bo sam wtedy czuje się bardziej dorosły. Jeśli widzimy, że córka ma problemy z chłopakiem, rozmowa z dorosłą kobietą (matką, ciotką) jest dobrym rozwiązaniem. Trochę zwierzeń, trochę żartu w atmosferze babskiej solidarności podziała wspierająco. Nastolatka poczuje się rozumiana. Nie ma jednego uniwersalnego modelu, który da się zastosować w rozmowie z każdym nastolatkiem, ani sprawdzonych trików. Naasze dzieci są indywidualnościami. Są jednak zasady, o których warto pamiętać podczas rozmowy. Dlaczego dzieci są agresywne? Skąd się biorą tego typu zachowania? Psycholog Małgorzata Rajchert-Lewandowska temat dziecięcej agresji omawiała bardzo szeroko w audycji Michała Poklękowskiego Drogowskazy na antenie Eski Rock: Grażyna Grudzińska | Konsultacja: Piotr Mosak, psycholog Widzisz, że ktoś krzyczy na dziecko, szarpie je i wyzywa? Wielu z nas w takiej sytuacji zupełnie nie wie, jak się zachować. Jednak najgorsze, co możemy zrobić, to brak jakiejkolwiek reakcji. Zobacz, jak postępować, gdy widzisz krzywdzone dziecko Czy „zwykły klaps” to łamanie prawa? Jak reagować, gdy widzimy przemoc wobec dziecka? Bicie dziecka: co robić, gdy sytuacja się powtarza? Gdy widzimy rodzica, który stosuje przemoc wobec dziecka, zwykle nie wiemy, co robić. Czy takie zachowanie jest niezgodne z prawem? Czy wypada nam zwrócić uwagę rodzicowi, który „wychowuje” swoje dziecko w ten sposób? Choć intuicja mówi nam, że powinniśmy działać, mamy wątpliwości, czy na pewno wypada się wtrącać. Zasady postępowania w przypadku takich sytuacji opracowała Fundacja Dajemy Dzieciom „zwykły klaps” to łamanie prawa? W naszym kraju od 2010 roku obowiązuje prawny zakaz stosowania przemocy wobec dzieci. Dotyczy to każdej formy agresji wobec dziecka, również „klapsów”, które niestety, w niektórych domach nadal są popularną karą. Każde karcenie fizyczne dziecka, które ma na celu wymuszenie posłuszeństwa, jest przemocą, która w polskim prawie podlega karze. Według prawnej definicji nie istnieje coś takiego jak „zwykły klaps”. Dziecko traktowane w ten sposób czuje się poniżone i zagubione. Każde naruszenie granic dziecka niszczy relację między nim a rodzicem i odbiera mu podstawowe poczucie bezpieczeństwa. Dziecko jest takim samym człowiekiem jak dorosły i ma takie same prawa, a przemoc niczego nie dziecko chce jedynie uniknąć bolesnych kar, nie wiedząc do końca, dlaczego rodzic je stosuje. Jak reagować, gdy widzimy przemoc wobec dziecka?Większość z nas przynajmniej raz w życiu była świadkiem agresji rodzica/opiekuna wobec dziecka. W takim momencie zwykle jesteśmy w szoku i nie mówimy nic, warto jednak pamiętać, że mamy prawo, a wręcz musimy reagować. Oczywiście to wymaga odwagi, jednak pamiętajmy, że nasza reakcja może mieć ogromne znaczenie dla przyszłości dziecka, które jest bezbronne. Nie zamykajmy oczu na niektórych przypadkach samo nawiązanie kontaktu wzrokowego i pokazanie rodzicowi, że widzimy jego bezprawne zachowanie, wystarczy. Gdy rodzic przeżywa na tyle silne emocje, że krzyczy na dziecko czy je szarpie, warto mimo wszystko zapytać, czy nie potrzebuje pomocy lub co możemy zrobić, by się uspokoił. Nie musimy od razu krytykować rodzica, czy grozić mu zawiadomieniem policji, jednak ważne jest nazwanie rzeczy po imieniu („Widzę, że bije pan/pani dziecko”). Oczywiście, jeżeli sytuacja stanowi zagrożenie dla zdrowia czy życia dziecka, należy wezwać którzy biją dzieci, sami potrzebują pomocy. Być może nie znają lub nie umieją stosować innych metod wychowawczych. Jeśli uda nam się porozmawiać z rodzicem stosującym przemoc, warto przekazać mu informacje o instytucjach, które pomogą mu zwalczyć agresję (specjaliści w żłobkach i przedszkolach, poradnie psychologiczno-pedagogiczne, lokalne fundacje).Jeśli stosowanie przemocy dotyczy starszego dziecka, warto powiedzieć mu o Ogólnopolskim Telefonie Zaufania dla Dzieci i Młodzieży (116 111).Bicie dziecka: co robić, gdy sytuacja się powtarza?Jeżeli jesteśmy mimowolnymi świadkami regularnej przemocy (na przykład w bloku), należy zawiadomić o tym odpowiednie instytucje. Symptomy przemocy wobec dziecka mogą być różne, u niektórych dzieci będą to siniaki, a u innych dziwne, niespotykane zachowanie. Jednak gdy mamy obawy dotyczące zdrowia dziecka, zawsze warto to że dziecko, zwłaszcza małe, nie jest w stanie samodzielnie przeciwstawić się temu, co robią rodzice. Możliwe nawet, że maluch nie do końca wie, że takie postępowanie jest zakazane. Młodsze dzieci są otoczone ograniczonym kręgiem zaufanych osób (rodzice, przedszkole), dlatego ciężko im pomóc. Jeśli jednak wiemy, że opiekun stosuje agresję wobec dziecka, należy powiadomić o tym żłobek, przedszkole lub szkołę. Powinniśmy także powiadomić pobliski ośrodek pomocy społecznej. O swoich spostrzeżeniach możemy porozmawiać z konsultantami Telefonu dla Rodziców i Nauczycieli w sprawie Bezpieczeństwa Dzieci (800 100 100).Jeżeli podejrzewamy, że dziecko jest krzywdzone przez dorosłego, towarzyszy temu krzyk, płacz i inne niepokojące sygnały, należy zadzwonić na policję (997 lub 112). Źródło:

co zrobić gdy dziecko wyzywa rodziców